Zdjęciami z sesji Madzi zamykam uzupełnienia z poprzedniego roku.
Madzię fotografowałam jeszcze w listopadzie, ale Jej zdjęcia zostawiłam specjalnie na koniec, bo jak dotąd była to moja najmłodsza modelka (poza moim synkiem :) i zapadła mi głęboko w serce.
Taka mała kruszyna a jakże potrafi wzruszyć...zresztą zobaczcie sami.
Taka mała kruszyna a jakże potrafi wzruszyć...zresztą zobaczcie sami.
Jeszcze raz bardzo dziękuję rodzicom Madzi, Gosi i Maciejowi, za zaufanie i pomoc przy sesji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz